Reklama / Before Header / 1200x125px

Gwiazdy FIM Speedway: Bartosz Zmarzlik

Żużel to moje życie.

Bartosz Zmarzlik w wieku 28 lat jest już ikoną światowego żużla. Mając na koncie 18 zwycięstw i 3 mistrzostwa świata Speedway GP zdobyte w ciągu ostatnich 4 lat, dołączył do grona 12 najlepszych zawodników wszechczasów.

Bartek, kto wprowadził Cię w świat żużla i skąd pasja do tego sportu?

Kiedy byłem mały robiłem zakupy z mamą i znaleźliśmy ulotkę o treningach żużlowych dla dzieci, które organizowano w klubie Wawrów. Zapytałem tatę, czy moglibyśmy tam pojechać, żeby to zobaczyć, a on się zgodził. Tak mi się to spodobało, że zdecydowaliśmy się zacząć jeździć.

Rodzina, a zwłaszcza ojciec i brat, odgrywają kluczową rolę w twojej karierze. Jak bardzo pomogli ci we wczesnych latach i jak ważni są dla ciebie dzisiaj?

Ten sport jest bardzo drogi, a ja miałem tatę mechanika – jego pomoc była więc na wagę złota. Nadal mnie wspiera, razem z bratem Pawłem, który jest moim menadżerem. Wszystko jest dla mnie łatwiejsze, kiedy mogę po prostu się ścigać, a najbliżsi zajmują się cała resztą.

FIM Awards 2022 Rimini Ceremony.

Twój brat również ścigał się na żużlu, ale w 2010 roku miał poważny wypadek na turnieju o Złoty Kask i zakończył karierę. Czy to właśnie z tego powodu zastanawiałeś się nad wycofaniem z dalszych startów?

Mama powiedziała mi po wypadku Pawła „nie ścigaj się”, ale on wyprosił ją, żeby nie karała mnie z powodu jego kontuzji. Dzięki temu mogłem kontynuować karierę.

Żużlowi idole z czasów młodości… Czy zawsze był to Tomasz Gollob, czy miałeś innych ulubionych jeźdźców?

Tak, Tomasz Gollob to mój największy bohater, ale bardzo lubiłem też Tony’ego Rickardssona. Te dwie ikony speedwaya wpłynęły na moją karierę.

Ścigałeś się z Tomaszem na początku kariery w Gorzowie. Jakich rad Ci udzielił i jak bardzo pomógł Ci się rozwinąć?

Wydaje mi się, że jesteśmy równie uparci – mam na myśli pozytywny aspekt rywalizacji na torze. Chciałem się uczyć i zawsze zadawałem wiele pytań. Myślę, że Tomek widział tą moją chęć rozwijana się i doceniał umiejętność słuchania.

Czy po sukcesach Tomasza Golloba marzyłeś, że w wieku 28 lat zostaniesz najbardziej utytułowanym polskim żużlowcem?

Myślę, że wszyscy piszemy własną historię. Zawsze chciałem zostać mistrzem świata, ale szczerze mówiąc myślałem, że zajmie to więcej czasu. Ściganie się na najwyższym poziomie jest bardzo trudne, ale tak jak powiedziałem, to moje życie.

Zadebiutowałeś na Speedway GP w gorzowskim klubie z dzieciństwa w 2012 roku, mając zaledwie 17 lat. Jakie były twoje pierwsze wrażenia z Grand Prix i czy byłeś zdenerwowany?

Naprawdę trudno jest wyjaśnić, co miałem w głowie tego dnia. Byłam szczęśliwy i przerażony jednocześnie. Ścigałem się w domu i zawsze marzyłem o starcie w Grand Prix. Powiedziałem sobie, że muszę zrobić wszystko, aby pojechać jak najlepiej.

Dwa lata później wygrałeś FIM Gorzów Speedway GP 2014 i zostałeś najmłodszym zwycięzcą w historii SGP w wieku 19 lat i 140 dni. Co pamiętasz z tego dnia i jakie emocje Ci towarzyszyły?

Brakuje słów, by to opisać. Słyszałem krzyki fanów podczas tego bardzo długiego finału. Modliłem się żeby dotrzeć do mety i być może pamiętasz, że tuż po wyścigu zgasł silnik. Mam dreszcze na samą myśl o tym!

Spełniłeś marzenie o zdobyciu tytułu mistrza świata podczas Speedway GP w 2019 roku, po zaciętym wyścigu z Leonem Madsenem i Emilem Sayfutdinovem.

Pamiętam półfinał w Toruniu. Musiałem dobrze wystartować, żeby wygrać i dostać się do finału. Zrobiłem świetny początek. Oglądałem na ekranach na stadionie i widziałem walczących ze sobą Emila i Tai. Byłem spokojny, kiedy to zobaczyłem. Wiedziałem, że jestem bardzo blisko i zrobiłem to. WOW! Wciąż to czuję.

F. Marek Ogień/PZM Media Content.

Zdobyłeś swój drugi tytuł mistrza świata w 2020 roku w czasie pandemii Covid-19. Całą serię ośmiu rund rozegraliście w pięć tygodni. Jak dużo kosztowało Cię utrzymanie tytułu przy tej całej niepewności związanej z testami, ograniczeniami itd.?

Starałem się o tym nie myśleć. Może to mi pomogło. Skupiłem się na silnikach i motocyklach. Ta sytuacja związana z Covid-19 zmieniła moje spojrzenie w ogóle na życie. Myślę, że wszyscy razem byliśmy wystarczająco silni, aby to zrobić. Ten tytuł miał smak nadziei.

W 2021 roku byłeś bliski zdobycia trzeciego tytułu, ale zabrakło ci tylko trzech oczek do Artema Laguty. Pod względem zdobytych punktów był to Twój najlepszy sezon w historii Speedway GP. Czy czujesz żal, że przegapiłeś złoty medal, czy raczej dumę z niesamowitego roku i pięciu zwycięstw w Grand Prix?

Masz rację. To był mój najlepszy rok w Speedway GP i małe błędy sprawiły, że straciłem ten tytuł. Ale Artem był wtedy świetny i zasłużył na zwycięstwo.

W zeszłym sezonie już nie było wątpliwości. Trzeci tytuł mistrza świata po trzech zwycięstwach i niezwykle konsekwentnych startach. Czy przegrana z 2021 roku dodatkowo Ciebie motywowała?

Od początku miałem w sobie głód kolejnego tytułu. Zrobiłem wszystko, aby bardzo dobrze rozpocząć sezon i nie mieć wątpliwości, że jestem na dobrej drodze do trzeciego mistrzostwa.

Utrzymałeś pierwsze miejsce GP 2022 od pierwszej rundy w Chorwacji do samego końca. Przyznałeś, że Chorwacja nie jest twoim ulubionym torem. Czy wygrana tam dodała ci pewności siebie?

Po tym zwycięstwie poczułem, że nowy sezon będzie ciekawy. Ale potem popełniłem błędy w Warszawie i w Pradze. Na szczęście uporaliśmy się z problemami i ponownie zdobyliśmy tytuł.

Ze złotego medalu w Indywidualnych Mistrzostwach Świata 2022 mogłeś cieszyć się już przed rudną finałową w Toruniu, po zwycięstwie na torze w szwedzkiej Malilli.

Zawsze marzyłem o tym, żeby zdobyć tytuł na rundę przed końcem cyklu. W jednej sekundzie wiedziałem, że mam trzecie mistrzostwo i mogę skupić się na polskiej lidze i jak najlepiej to wykorzystać.

Zdobyłeś sześć medali Indywidualnych Mistrzostw Świata w ciągu siedmiu sezonów. W czym tkwi sekret osiągnięcia takiego poziomu powtarzalności?

Nie mogę dzielić się swoimi sekretami! Ale szczerze mówiąc, naprawdę kocham ten sport i myślę, że to jest ten powód. Budzę się z pomysłami, żyję żużlem i zasypiam myśląc o żużlu. To jest moje życie.

F. FB/Bartosz Zmarzlik #95.
F. FB/Bartosz Zmarzlik #95.

Osiągnąłeś tak wiele w wieku 28 lat, co cię inspiruje i motywuje do zdobycia kolejnych tytułów mistrzowskich?

Myślę, że to kim jestem. Chyba taki się urodziłem.

Jak myślisz, ile mistrzostw świata na żużlu mógłbyś zdobyć? Zrównasz się Tonym Rickardssonem i Ivanem Maugerem, a może sięgniesz po siódmy tytuł?

Nie lubię o tym mówić. Tak naprawdę nie wiem, co będzie w przyszłości. Swoją historię już napisałem i przy odrobinie szczęścia mam nadzieję, że coś jeszcze do niej dołożę.

W 2023 roku wraca Monster Energy FIM Speedway World Cup. To bardzo popularny turniej wśród polskich kibiców. Co sądzisz o możliwości ponownego ścigania się w tych zawodach?

Zawsze podobała mi się ta formuła. Cieszę się, że ten turniej wraca.

W FIM Speedway of Nations biorą udział trzyosobowe zespoły, w SWC – pięcioosobowe. Czy ten format bardziej pasuje do Polski, a jeśli tak, to dlaczego?

Może jest więcej miejsca na błędy, gdy startuje pięciu zawodników. Zobaczymy jak będzie w tym roku. Wszystkie drużyny są mocne. Wielka Brytania jest silna, Dania również, ale mam dobre przeczucia.

Tego lata finał Monster Energy FIM SWC odbędzie się we Wrocławiu. Polacy jako gospodarze będą stawiani w roli faworytów. Jak zespół poradzi sobie z wysokimi oczekiwaniami fanów?

Najważniejsze, to dobrze wystartować i jeździć bardzo szybko. Musimy zrobić wszystko, aby wygrać i będzie dobrze.

Polska będzie ścigać się w finale Monster Energy FIM SWC kilka dni po udziale innych drużyn w półfinałach i Race Off we Wrocławiu. Czy to wpłynie jakoś na zespół?

Dla mnie to nie ma znaczenia. Wszyscy znamy ten tor i nie będzie on taki sam jak w przypadku półfinałów czy wyścigów. Pewnie coś się zmieni i wszystkie drużyny wystartują z tego samego poziomu.

F. Marek Ogień/PZM Media Content.

Zimą dokonałeś dużej zmiany, przechodząc ze Stali Gorzów Wielkopolski do Motoru Lublin. Klub podpisał kontrakt z mistrzem świata tuż po zdobyciu tytułu PGE Ekstraligi w 2022 roku. Czy to wywiera na tobie dodatkową presję, czy lubisz ścigać się w klubie, który wyznacza tak wysokie standardy?

Mam wobec siebie ogromne oczekiwania, więc presja jest czymś, z czym spotykam się na co dzień. Muszę po prostu robić świetną robotę dla mojego nowego klubu, wszystkich fanów i sponsorów.

Ścigałeś się dla Gorzowa przez ponad dekadę. Czy wyjeżdżasz z dobrymi wspomnieniami i rozważasz powrót w przyszłości?

Przeprowadzka do Lublina nie wymaże Gorzowa z mojego serca. To miejsce, w którym dorastałem i mam wiele dobrych wspomnień. To zawsze będzie dla mnie szczególny klub.

Wywiad w oryginale ukazał się na łamach https://www.fimspeedway.com/news/fim-speedway-stars-of-the-century-bartosz-zmarzlik

Total
0
Shares
Poprzedni
W pustynnym entourage’u

W pustynnym entourage’u

Warto się nie poddawać i dążyć do celu

Następny
Bez INSIDE ani rusz

Bez INSIDE ani rusz

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Może Ci się spodobać
Total
0
Share